Rośnie antysemityzm w Niemczech. Żydowskie organizacje alarmują
– Od ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael 7 października doszło do około 1800 przestępstw o charakterze antysemickim – przekazał pracownik naukowy Federalnego Stowarzyszenia Ośrodków Badań i Informacji o Antysemityzmie Daniel Poensgen.
To jednak nie koniec, ponieważ stowarzyszenie informuje jeszcze o co najmniej kilkuset przypadkach, które nie podlegają ściganiu karnemu.
"Mowa jest o rosnącej liczbie wrogich zachowań w miejscu pracy, a także przypadków oznaczania mieszkań i domów, w których mieszkają Żydzi. To sprawia, że wielu ludzi odczuwa wielki strach. Żydzi otrzymują również groźby w mediach społecznościowych" – czytamy na portalu dw.com.
Poensgena przekonuje, że w ostatnim czasie liczba zarejestrowanych przypadków antysemityzmu potroiła się.
Manifestacje w Niemczech
W wielu krajach odbywają się demonstracje poparcia dla Palestyny. Fala propalestyńskich protestów przetacza się także przez Niemcy. Według relacji medialnych, w ostatnich dniach podczas manifestacji w Berlinie zatrzymano kilkadziesiąt osób, a rannych zostało 80 policjantów.
– Sytuacja na razie jest pod kontrolą. Policja radzi sobie z dotychczasowymi protestami, chociaż nie do końca, bo widać, że atmosfera jest podgrzana. Berlińska policja apeluje do niemieckiego rządu, by zostały wzmocnione posiłki. Także w innych miastach – relacjonował w piątek reporter stacji telewizyjnej Polsat News Tomasz Lejman.
Władze w Berlinie zakazały demonstracji poparcia dla Palestyny, ale mimo to, wydarzenia odbyły się – największe koło Bramy Brandenburskiej oraz przy Pomniku Pomordowanych Żydów Europy. Protestujący skandowali "Wolna Palestyna". Doszło do starć z policją, w ruch poszły butelki z benzyną i kamienie. Policja użyła armatek wodnych. Spłonęło kilka samochodów osobowych i ciężarówka.